Cześć, kolega namówił mnie do pisania bloga, aby oderwać się od codziennej pracy. Luźno wyleję więc tu trochę spostrzeżeń na temat projektowania stron internetowych i klientów (a raczej ich projektów) z którymi współpracuję na co dzień.

Tworzeniem stron zajmuję się od blisko 12 lat. Pierwszą stronę internetową stworzyłem jeszcze przy użyciu FrontPage od Microsoftu (tak, to był WYSIWIG). Była to witryna dla Szkoły Podstawowej do której wtedy uczęszczałem.

Nic szczególnego... generalnie spore badziewie. Ale na tamte czasy i tak było to coś ekstra. No i ten dyplom na zakończenie roku wręczony przez dyrektora ;).

Dzisiaj robię strony internetowe już trochę bardziej profesjonalnie. Tworzę je dla klientów z województwa lubelskiego. Jedni chcą nowoczesne witryny, które żyją w zgodzie z obecnymi standardami. Inni, niestety w większości dalej próbują przekonać mnie o tym, że przed potopowe strony www z projektem graficznym dobrym jak na lata 90 są lepsze i bardziej skuteczne z punktu widzenia klienta. Może coś w tym jest. To moi najlepsi klienci. Są pośród nich kominiarze, zespoły weselne, dentyści, prawnicy i składy budowlane. Ba! Jest nawet duży producent bram garażowych. Ale to nie miejsce na chwalenie się. Co robię i jak wygląda współpraca opiszę w kolejnych wpisach.

Zapraszam do lektury.
Czasem po pracy dobrze obejrzeć mecz i wypić coś z małym procentem. fot. (materiały własne)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lubię współpracować ze składami budowlanymi

Popełniłem stronę dla pani Psycholog